Kwiaciarnie w Lubyczy Królewskiej

W kategorii przyjemności, prowadzenie kwiaciarni w Lubyczy Królewskiej jest prawdopodobnie jednym z najmilszych, a już najbardziej aromatycznym sposobem na przedsiębiorstwo. Wyłącznie, czy … najłatwiejszym? Niewiele kto zdaje sobie sprawę, że prowadzenie kwiaciarni oznacza borykanie się gruntownie z tymi samymi, jak w sytuacji innego rodzaju działalności, problemami i formalnościami, począwszy od konieczności rejestracji firmy, znalezienia właściwego mieszkania, dostawców czy także prowadzeniem spraw finansowo-księgowych. Dodatkowo na stan biznesu (spółki, działalności) wpływa koniunktura na rynku oraz ewidentne tendencje zachowań konsumenckich. Florystyka to dziedzina dla osób z pasją, kochających kwiaty i mających wyobraźnię przestrzenną i kwalifikacji manualne. O ile rzetelną edukację i tzw. „to coś” co charakteryzuje rzemieślnika od mistrza połączymy z pomysłem na kwiaciarnie i umiejętnościami biznesowymi, mamy bardzo dużą szansę na sukces. Niezależnie jednakże od naszych starań musimy brać jeszcze pod uwagę jeden czynnik, który ma możliwość stać się poważnym problemem dla funkcjonujących na rynku podmiotów i spowodować znaczny spadek ich ilości – mowa tu o kryzysie. Przeciwwagą dla niego jest wzrost zainteresowania kwiatami i ich wykorzystaniem, nie tylko na „tradycyjne” okazje, niemniej jednak również do dekorowania domów. Coraz w większości bowiem obserwuje się zapotrzebowanie klientów na dekoracje na stoły czy święta, nikogo także nie dziwi kontrahent kupujący bukiet kwiatów wyłącznie po to, ażeby wstawić je do wazonu i się nimi cieszy. A dodatkowo nie wyobrażamy sobie na przykład wesela bez przybrania sali, zaś kluczowym elementem tej dekoracji są aktualnie kwiaty. Dlatego także nie sposób nie powiązać tych nowych trendów lifestylowych z rokowaniami, jakie rozwijają się dla branży florystycznej. Po zalewie polskiego rynku kwiatami z holenderskich upraw aktualnie rodzimi producenci z okolic Lubyczy Królewskiej oferują bogaty wybór kwiatów, często przeprowadzane są także wystawy kwiatów pozwalające zaznajomić się z nowościami zarówno w uprawie kwiatów, jak możliwościach ich zastosowania przez florystów. Szansą na postęp branży stały się również rynki zagraniczne, które w dłuższej perspektywie czasu ma możliwość wyprodukować znaczne dochody. Według ekspertów prawdziwą szansą dla polskich ogrodników jest eksport do południowej oraz wschodniej Europy. Tamtejsze wschodzące rynki są jeszcze na tyle niedużo rozwinięte, że konkurencja w praktyce nie istnieje, a polskie kwiaty mają szansę zdobyć znaczącą przewagę konkurencyjną.