Wynik rozszerzony do: Lubelskie

image

Nazwa kwiaciarni GABRIELA wywodzi się od imienia córki właścicieli.Istniejemy na rynku Lubelskim od paru lat.U nas czeka na Państwa zespół doświadczonych florystów pracujących z pasją i całkowitym zaangażowaniem.Kwiaty są dowodem sympatii i szacunku, wyrażają uczucia, towarzyszą w chwilach bardzo ...

Obsługiwane kraje: Polska, UE
Kreator bukietów: Tak
Potwierdzenie dostawy SMS: TAK
Dodatki: odżywki do kwiatów, czekoladki, kartka dekoracyjna, torty
kliknij aby zobaczyć ofertę

doręczanie kwiatów

image

Profesjonalna wysyłka i dostawa kwiatów pocztą – oddział Lublin   Nasza kwiaciarnia internetowa z oddziałem w Lublinie to prawdziwi eksperci w dostawie kwiatów. Ich specjalnością jest wysyłka i dostawa kwiatów obejmująca Lublin. Nasi kwiatowi kurierzy dopilnują aby Twoje kwiaty dotarły do ...

image

Firma ubezpieczeniowa, która zajmuje się między innymi ubezpieczeniami majątków. Jeżeli masz swoją kawiaciarnię i chcesz ją ubezpieczyć to warto odezwać się do firmy która załatwia wszystko online.

w okolicy Wysoki

~5 km Zakrzew (0)
~11 km Turobin (0)
~11 km Krzczonów (0)
~13 km Batorz (0)
~14 km Bychawa (0)
~16 km Chrzanów (0)

Rekordzistki osiągają rekordową wagę 700 kg. Pośród rozlicznych zalet wymienia się niskokaloryczność, bogactwo witamin i składników mineralnych. Wzmacnia układ odpornościowy, pobudza trawienie, obniża poziom tłuszczów we krwi, pomaga także zredukować tkankę tłuszczową, działa uspokajająco i pomaga w leczeniu dolegliwościach nerek. W Wysokiach znana natomiast nie z jej prozdrowotnych właściwości, ale z jej walorów kulturowych. O kim mowa? Na 100% o dyni, która jest nierozłącznym elementem listopadowego święta. Nie istnieje bowiem prawdziwe Halloween bez wydrążonej dyni, której podświetlone wnętrze wyolbrzymia przerażający, drapieżny charakter karykaturalnego uśmiechu. Początki przygodny z dynią Dynia przywędrowała do Europu w XVI wieku sprowadzona z Ameryki poprzez Hiszpanów. Na sam początek Grecy określali ją mianem „pepon”, czyli dużym melonem, Francuzi - „pompon”, jednakże obecną nazwę „dynia” zawdzięczamy europejskim emigrantom. Uprawiana od ponad 7 tys. lat poprzez Indian zamieszkujących grunty obecnego Peru aktualnie znana jest w ponad dwudziestu odmianach. Jak natomiast zaczęła się „kariera” dyni, jako ozdoby święta Halloween? Otóż zwyczaj ten został zapoczątkowany poprzez Irlandczyków, którzy początkowo latarnie, tzw. Jack-o'-lantern, wykonywali z bulw rzepy, brukwi lub buraków. Mieszkańcy Wielkiej Brytanii jako pierwsi zamienili rzepy na dynie, kategorycznie łatwiejsze do wykonywania rzeźb czy lampionów. Jack-o'-lantern, przypominały błędne ogniki i symbolizować miały ludzkie dusze. Symbolika dyni jest ściśle powiązana z symbolika święta Halloween, które powoli wrasta także i w naszą kulturę. Święto Halloween największą popularnością cieszy się w Stanach Zjednoczonych, gdzie przywędrowało w XIX wieku wraz z pierwszymi imigrantami irlandzkimi. Jednak także w Polsce, coraz w ogromnej liczbie przypadków, w oknach domów ukazują się wydrążone i podświetlone od wewnątrz dynie z wyciętymi kształtami różnych postaci. Taki dyniowy lampion możemy z łatwością utworzyć własnymi siłami. Sekret polega na wydrążeniu dyni i wycięciu ostrym nożem namalowanych uprzednio elementów, takich jak oczy czy szyderczy uśmiech. Wystarczy wstawiona do środka świeca bądź tealight, żeby dynia zamieniła się w lampion. Nie może zabraknąć także cukierków, bowiem kto wie, może i do naszych drzwi zapuka gromada dzieci przebranych za potwory z nieodłącznym stwierdzeniem „Cukierek albo psikus!”.